| GALERIE WYDARZEŃ
(143) Strona: «1..3940414243..48» |
|
|
Ogłoszony przez nas konkurs na pocztówkę świąteczną dobiegł końca.
Trzeba przyznać, że dorośli przystąpili do niego z wielką nieśmiałością. Na dzieci jednak zawsze można liczyć . W niektórych ich pracach widać pomoc Rodziców, ale to bardzo dobrze, bo przecież więzi międzypokoleniowe są bardzo ważne i każdą okazję, aby je wzmocnić, należy wykorzystać.
A zbliżające się święta Bożego Narodzenia są ku temu doskonałą okazją.
Większa część prac ma charakter ogólnie świąteczny, ale w kilku można odnaleźć elementy patriotyczne, radzymińskie.
Każda z prac ma w sobie to coś....
Konkursowe jury pochyliło się nad każdą z nich i króciutko opisało.
I tak jak pojawiają się one w galerii:
1.Pocztówka Adrianny zawiera bardzo ujmujące życzenia, na ten czas i pewnie na każdy. Wesoły bałwanek rozwesela wszystkich a pełen werwy Mikołaj na pewno do każdego dotrze z prezentem.
2. Pocztówka Zuzanny wymagała dużo pracy i zaangażowania. Jest kompletna. Reniferek z wielkim, czerwonym noskiem jest niezwykle urokliwy.
3. Pocztówka Kamila od razu zwróciła naszą uwagę. Pięknie ujęty pejzaż, można się domyślać, że cały choinkowy las jest świątecznie przybrany. Życzenia nawiązują do pracy jaką wykonuje Towarzystwo Przyjaciół Radzymina.
4. Pocztówka Karola jest świetna, radosna i spersonalizowana. Niezwykła, lśniąca bombka przyciąga wzrok. Każdy chciałby zawiesić ją na swojej choince.
5.Pocztówka Liliany jest przestrzenna i bardzo elegancka. Ładne połączenie kolorów, ujmujące życzenia. Choinka jak baletnica, tańczy na zimowych, pokrytych śniegiem pagórkach.
6. Pocztówka Agaty jest urocza, radosna, dopracowana, ze wszystkimi marzeniami dziecka. Bałwanek posyła nam wszystkim uśmiech " od ucha do ucha ", a choinka ma bardzo profesjonalny stojak.
7. Pocztówka Wiktorii wyróżnia się przepiękną zielenią brokatowej choinki. Próbuje się przebić przez ciemne tło, które pewnie odzwierciedla dzisiejszą sytuację i mimo wszystko śle wesołe życzenia.
8. Pocztówka Pani Agnieszki jest bardzo oryginalna, pięknie skomponowana. Składa się ze zdjęć choinek, które sfotografowała autorka. Jedno z nich, które przedstawia małą dziewczynkę ze świeczką, to kartka bożonarodzeniowa, którą Pani Agnieszka otrzymała od swojej rodziny na radzymiński adres w 1946 roku.
9. Pocztówka Pana Kazimierza jest dla nas niespodzianką, bo jest on sympatykiem TPR -u. Zamieścił na niej nasze logo oraz piękne, bardzo ujmujące ale i optymistyczne życzenia. Prawie słychać śpiew tej radzymińskiej kolędy.
10. Pocztówka Pana Jana jest kompletna. Zawiera bardzo charakterystyczne elementy radzymińskie i bożonarodzeniowe. Zachęca do zanikającego już wspólnego kolędowania. No i ta wspaniała kompozycja, bardzo przemyślana.
BRAWO, BRAWO, BRAWO...
A teraz wyniki:
I miejsce - pocztówka Kamila,
II miejsce - pocztówka Pana Kazimierza i Pana Jana,
III miejsce - pocztówka Pani Agnieszki,
Pocztówki Adrianny, Zuzanny, Karola, Liliany, Agaty i Wiktorii otrzymują wyróżnienia.
Dziękujemy bardzo za udział w konkursie. O miejscu i terminie wręczenia nagród poinformujemy wkrótce.
|
|
Po raz 32. Towarzystwo Przyjaciół Radzymina zaprasza na wigilię Święta Niepodległości. Może to dziwne, ale będzie to wieczór wspomnień wspólnie przeżytych wieczorów na przestrzeni ponad trzydziestu lat.
Zaborcy zniewolili nas na półtora wieku, a koronawirus też zniewolił nas i odizolował od siebie. Dlatego spotkajmy się zdalnie we wspomnieniach.
Każdego roku 10 listopada spotykaliśmy się w szkołach, Radzymińskim Ośrodku Kultury, u św. Jana a potem w Sali Koncertowej, zawsze mile goszczeni i wspierani pomocą gospodarzy. Byliśmy dumni, bo znani w społeczeństwie wytworzyliśmy własną obrzędowość. Mamy swoją pieśń , sztandar i własne logo z symbolem miasta, dla którego działamy.
Naszymi gośćmi byli mieszkańcy miasta, sympatycy z innych miast, zacni przedstawiciele władz miasta, powiatu, duchowni, dyrektorzy szkół i innych placówek .
Na spotkaniach patriotycznych oglądaliśmy film „ Drogi do Niepodległości ”, wręczaliśmy dyplomy i podziękowania współpracującym z nami gościom.
Przyznawaliśmy honorowe członkostwo TPR. Mamy 17 Honorowych Członków. Słuchaliśmy pięknych słów naszego prezesa o Ojczyźnie, o odzyskanej niepodległości i razem składaliśmy Ojczyźnie życzenia „ Boże, błogosław Ojczyźnie naszej”. Te słowa zawsze wywoływały dreszcz emocji.
Od zawsze modliliśmy się razem wdzięczni Bogu za dar wolności, a potem oglądaliśmy wspaniałe występy dzieci i młodzieży radzymińskich szkół. To wręcz widowiska godne rangi uroczystości i profesjonalnej sceny. Po występach młodzieży zawsze patriotyczne caraoke. Początkowo śpiewaliśmy z pamięci pieśni, które znaliśmy, później z własnych drukowanych śpiewników, a potem przy akompaniamencie chórku Pana Marka.
To dzięki nam radzyminiacy poznali nieznane dotąd pieśni „ Leguny”, „ Orlątko”, „ Pobór na dziewczynki”, „ I tak sobie śwista” i kilka innych.
I co roku inne opowieści przeplatały śpiewanie: o tym gdzie powstały pieśni legionowe, o udziale Polskich Orląt w obronie Lwowa, o historii Grobu Nieznanego Żołnierza w stolicy, a także obrazy z życia i zwyczaje kawalerzystów w czasie wojny i anegdoty z ich życia w pułkach.
Te nasze spotkania zawsze były przy wypełnionej po brzegi Sali. Dziś mogłoby być tylko około 30 osób. To właściwie były lekcje patriotyzmu.
Nigdy nie uważaliśmy naszych widowisk za imprezy towarzyszące obchodom Święta Niepodległości w mieście.
To od Towarzystwa Przyjaciół Radzymina wszystko się zaczęło. My byliśmy pierwsi, którzy obchody te organizowali na terenie miasta. Miło nam, że znaleźliśmy naśladowców i zainspirowaliśmy, i porywaliśmy do wspólnego śpiewania mieszkańców na placu Kościuszki wraz z chórem z Zespołu Szkół w Słupnie i naszą Miejską Orkiestrą Dętą i cieszymy się z każdego działania patriotycznego na rzecz miasta. Bo miasto to nie tylko ulice, wodociągi i podatki ale nade wszystko ludzie. My kształtujemy postawy patriotyczne przyszłych pokoleń. Jeśli nie będziemy wychowywać młodych w duchu patriotyzmu, to następnym pokoleniom będzie obojętne kto nimi rządzi, jakim językiem mówią i jakie flagi wiszą w kraju.
Nasza patriotyczna misyjna działalność owocuje. I tak jak nasi przodkowie pokonali zaborców, tak my pokonamy COVID – 19 i spotkamy się za rok, bo nie damy się zniewolić i odizolować.
Przecież „ POLSKA nie zginęła kiedy my żyjemy”
Spotkajmy się znów w Sali Koncertowej, korzystając z gościnności gospodarzy obiektu i pomocy władz miasta aby razem cieszyć się wolnością.
A dziś jeszcze w gronie przyjaciół, dzieci, wnucząt i sąsiadów zasiądźmy do „ zdalnego” patriotycznego caraoke.
Przecież w każdej rodzinie znane są pieśni legionowe, a my potrafimy i lubimy śpiewać.
Zapraszamy więc do śpiewania.
‘
|
|
Jakże nam wszystkim potrzebna jest pamięć o tych co o wolność walczyli, o tych co krew przelali, o tych co życie swe oddali.
Jakże możemy spłacić ten wielki dług wdzięczności?
PAMIĘTAJĄC!
Gdzie szukać wartości godnych naśladowania?
W NICH!
W tych wielkich ale i tych nikomu prawie nieznanych bohaterach.
Warto szukać naszych lokalnych bohaterów i z nimi się utożsamiać, oddawać im hołd, ale przede wszystkim utrwalać pamięć o nich zwłaszcza wśród młodych, ciągle poszukujących swojej życiowej drogi.
Takiej wskazówki udzielił wszystkim uczestnikom, szczególnie młodzieży, biskup Marek Solarczyk, który 7 października o godz. 11.00 w Radzymińskiej Kolegiacie celebrował mszę św. w intencji ofiar Bitwy Warszawskiej 1920 roku, a szczególnie za bohaterów walk pod Radzyminem mjr. Stefana Waltera, kpt. Stefana Pogonowskiego, mjr. Ryszarda Downar- Zapolskiego, ale również za Andrzeja Rudzkiego / wikariusza z Radzymina / i Pana Dominika Rusiniaka / kierownika Szkoły Powszechnej /, którzy zostali uprowadzeni i zamordowani przez bolszewików.
Tych dwóch lokalnych bohaterów upamiętnia tablica poświęcona przez biskupa Marka Solarczyka, która ma już swoje stałe miejsce w kruchcie kościoła.
Kim będę? Pytają sami siebie młodzi ludzie. Może ułatwieniem w znalezieniu odpowiedzi na to bardzo trudne pytanie będzie poznanie wartości, jakie cenili i za jakie zapłacili najwyższą cenę ci bohaterowie.
Przecież dzisiaj nie wymaga się od nas poświęcenia życia, ale brać przykład zawsze można a nawet trzeba.
Ta msza św. to nie tylko modlitwa, tak bardzo potrzebna, to piękna lekcja, jak należy pamiętać...
I cieszy bardzo, że udział w niej wzięły dumne Poczty Sztandarowe, rodzina Pana Dominika Rusiniaka: wnuczka Magdalena Zagrajek i prawnuczki Katarzyna Marzec i Agata Drzewek, przedstawiciele władz powiatowych i gminnych, członkowie Towarzystwa Przyjaciół Radzymina, a nade wszystko młodzi uczniowie radzymińskich szkół i ich nauczyciele.
ONI NA PEWNO BĘDĄ PAMIĘTAĆ! |
(143) Strona: «1..3940414243..48» |
|
|